Na początku lipca Holandia wprowadziła zakaz używania kolczatek. Jest to ważne prawo, które ma na celu zagwarantowanie zdrowia i dobra zwierząt. Stosowania kolczatek zabrania się nie tylko w stosunku do psów, ale także innych zwierząt.
Nowe zapisy pojawiły się w „Ustawie o zwierzętach” i weszły w życie 1 lipca br. Stanowi ona o tym, iż zabronione jest maltretowanie lub zaniedbywanie zwierząt. Dodano też zapis, że użycie kolczatki, a nawet tylko zakładanie jej zwierzętom, będzie traktowane jako znęcanie się nad zwierzętami.
Zakaz znęcania się nad zwierzętami
Artykuł 2.1. „Ustawy o zwierzętach”, ustanawia zakaz stosowania przemocy wobec nich. Natomiast art. 1.3. tzw. „Postanowienia dotyczącego posiadaczy zwierząt”, będącego przedmiotem tej ustawy, przytacza szereg konkretnych zachowań, które określa się jako okrucieństwo wobec zwierząt. Zabrania m.in. kopania i bicia psa.
Teraz dodano tam zapis mówiący o tym, że stosowanie, uwiązywanie lub prowadzenie zwierzęcia na smyczy, przymocowanej do rzeczy lub przedmiotu z ostrymi wypukłościami, który może temu zwierzęciu zadać ból, począwszy od 1 lipca br. zostało w Holandii zabronione. Zakaz ten obejmuje tzw. kolczatki – obroże z ostrymi kolcami, wykonywane głównie z metalu lub tworzywa sztucznego, których zadaniem jest kłucie zwierzęcia w szyję. Tym samym zabrania się także stosowania obroży zbliżonej do kolczatki (tzw. łańcuszka dławiącego), której celem jest kontrola psa trzymanego na smyczy i wyeliminowania niepożądanych zachowań, jak np. ciągnięcie smyczy.
Obroże elektroniczne
Prawo ustanowione 1 lipca br., niestety nie obejmuje zakazu stosowania obroży elektronicznych, tj. takich, które korygują zachowanie psa poprzez wysyłanie statycznych impulsów elektrycznych, dźwięków i wibracji. Rząd tłumaczy opóźnienie zapowiadanego od dawna zarządzenia, koniecznością przeprowadzenia dalszych ekspertyz. W tej chwili użycie obroży elektronicznej jest bowiem dozwolone wyłącznie w uzasadnionej sytuacji. Chodzi np. o doprowadzenie do zmiany zachowania psa, mającej na celu zapobieżenie zagrożenia dla ludzi lub innych zwierząt. A w takim razie obroża elektroniczna może być używana wyłącznie przez osoby do tego uprawnione, które mogą wykazać, że używają jej profesjonalnie i odpowiedzialnie. Rząd rozważa w tej chwili dokładną interpretację wymogu, dotyczącego przyznawania opisanych wyżej kompetencji.
Jak korygować psa?
Obroże kolczatki, łańcuszki dławiące, czy obroże elektroniczne, wydają się łatwym wyjściem dla osób, które nie są w stanie poradzić sobie z psem. Jednak oprócz kwestii sprawiania zwierzęciu bólu, nie są one skuteczne – ich działanie jest krótkotrwałe, bo zwierzę reaguje na ból i niczego pozytywnego się nie uczy. Dodatkowo prowokowanie bólu, podczas gdy pies skupia się na czymś neutralnym, to otwarta brama do problemów behawioralnych, począwszy od stanów lękowych psa, do agresji. To właściciel jest odpowiedzialny za zachowanie psa, dlatego musi podjąć wysiłek, aby go wyszkolić i konsekwentnie uczyć pożądanego zachowania. Najlepiej oczywiście zgłosić się na kurs, ale można też szkolić psa samodzielnie, w oparciu o ogólnie dostępną literaturę z tego zakresu.
Kary i konsekwencje
Nie wszyscy właściciele psów wiedzą już o wprowadzonych zmianach w prawie, dotyczących kolczatki. Dlatego, jeśli zobaczysz psa prowadzonego w takiej obroży, najpierw porozmawiaj z jego właścicielem i poinformuj go o zmianach.
To także powód, dla którego kary za niezastosowanie się do zmiany w prawie nie będą wymierzane natychmiast. Przepisy zakładają, iż najpierw właściciele zwierząt zostaną pouczeni o złamaniu prawa. Jeśli jednak nadal będą postępować źle, poniosą konsekwencje.
Jeśli nie masz odwagi, by porozmawiać z właścicielem psa w zakazanej obroży (ze względu np. na wygląd właściciela lub strach przed psem), zadzwoń na numer 114. Jest to numer alarmowy służący do ratowania zwierząt. Powinniśmy na niego dzwonić widząc (zranione) zwierzę w potrzebie, zwierzę znajdujące się w niebezpieczeństwie lub stwarzające niebezpieczeństwo dla siebie, ludzi lub innych zwierząt.
Co dzieje się po dokonaniu zgłoszenia?
Dzwoniąc pod numer 114 i dokonując zgłoszenia, dotyczącego znęcania się lub zaniedbania zwierząt uruchamiamy działanie. Jakie ono będzie, zależy od każdorazowego zapoznania się z daną sytuacją. Jeżeli nie jest konieczna natychmiastowa interwencja, do akcji wkraczają pracownicy ds. ochrony zwierząt. Jeżeli interwencja jest konieczna, zgłoszony problem zostaje przekazany policji dla zwierząt. Jeśli ta oceni, że zostało naruszone prawo, powstaje oficjalny, pisemny raport, zawierający opis zdarzenia (proces verbaal) i ewentualne postępowanie karne.
Holenderskie prawo przewiduje kary za znęcanie się nad zwierzętami lub zaniedbanie ich. I tak maksymalna kara więzienia wynosi trzy lata pozbawienia wolności, a maksymalna kara pieniężna – 19.500 euro. Dodatkowo, na podstawie art. 14c, ustęp 3 pkt 5 kodeku karnego, sędzia może nałożyć na skazanego w wyroku warunkowym, zakaz trzymania jednego lub większej ilości zwierząt.
Oczywiście prawdopodobieństwo, że za notoryczne łamanie przepisów związanych z noszeniem kolczatki, zostanie wymierzony najwyższy wymiar kary, jest znikome. Jednak trzeba liczyć się z tym, że wysokość grzywny będzie prawdopodobnie ustalana indywidualnie. Jeśli więc wielbicieli kolczatek nie przekonuje argument humanitarny, powinni zapamiętać, że kolczatka może zaboleć nie tylko ich psa, ale i ich kieszeń.
Źródło: Koninklijke Hondenbescherming, Besluit houder van dieren, Politie.nl
Foto: Pixabay