Jak i gdzie pływać w Holandii, by robić to zdrowo i bezpiecznie? Teraz, gdy piękna pogoda kusi przyjemnością kąpieli, pytanie to wydaje się szczególnie ważne. Podpowiadamy, gdzie i jak korzystać z natury tak, by wrócić do domu bez uszczerbku na zdrowiu.
Kiedy robi się ładna pogoda, od razu zapełniają się baseny. Ale nie tylko – wiele osób decyduje się na pływanie w wodach naturalnych. Takie orzeźwiające nurkowanie jest oczywiście cudowne, ale niestety niesie ze sobą pewne zagrożenia dla zdrowia i życia. Dlatego warto sprawdzić, gdzie woda jest czysta i kąpać się w miejscach strzeżonych. Ale też być zorientowanym w tym, o czym informują nas obecne na plażach ostrzeżenia.
Każdego roku w Holandii topi się wielu Polaków. Nie do końca wiadomo, czy powodem tragedii jest brawura, nieświadomość swoich granic i umiejętności, alkohol, czy połączenie tych czynników. Skala utonięć naszych rodaków jest jednak na tyle poważna, że od 2013 roku wodne służby ratownicze Reddingsbrigade Nederland prowadzą kampanię uświadamiającą w języku polskim.
Naturalne zbiorniki wodne
W Holandii sezon pływacki trwa od 1 maja do 1 października. W tym czasie Państwowe Służby Nadzoru Hydrotechnicznego (Rijkswaterstaat), monitorują jakość wody w 230. oficjalnie wyznaczonych kąpieliskach w naturalnych zbiornikach wodnych. Za dostarczenie społeczeństwu informacji o stanie wody w kąpieliskach odpowiedzialne są prowincje.
Pływanie w naturalnych zbiornikach jest zdrowe, ale nie jest całkowicie pozbawione ryzyka. Aby zapobiec chorobom, woda w naturalnych kąpieliskach musi spełniać surowe normy. Ponadto naturalne zbiorniki niosą ze sobą zagrożenie niewidoczne gołym okiem: leżące w nich przedmioty, czy niebezpieczne zimne strumienie. Dlatego nigdy nie wchodź do wody, której nie znasz i w której okolicy umieszczono informację o zakazie pływania.
W Limburgii nadzór nad bezpieczeństwem naturalnych kąpielisk sprawuje przedsiębiorstwo wodne Waterschap Limburg. Ze względu na bardzo na duże niebezpieczeństwo, instytucja ta wydała zakaz pływania w następujących miejscach: Arcen i Velden (żwirowisko Droperheide), Beesel (Rijkelse Bemden), Heel (Boschmlenplas), Meerlo (Wanssum i Venray, ontgrinding De Diepeling), Roermond (Gerelingsplas – jeziorko Osen), Meijel (kanał van Deurne, ‘t Evertje), Heerlen (Sigranogroeve i Groeve Zilverzand Exploitation Beaujean BV) oraz rzeka Geul od granicy Epen do linii kolejowej Meerssen.
W wyżej wymienionych miejscach obowiązuje bezwzględny zakaz pływania, poparty znakiem zakazu. Jeżeli mimo wszystko postanowisz wejść do wody, ryzykujesz grzywnę. Dlatego najlepiej wcześniej zorientować się, które z naturalnych zbiorników wodnych są bezpieczne i gdzie zakaz pływania nie obowiązuje. Można to sprawdzić w wyszukiwarce na stronie Zwemwater.
Niebezpieczeństwa naturalnych zbiorników wodnych
Wiadomo, że największym zagrożeniem dla wielbicieli pływania jest nie tyle jakość wody, co skoki do niej i pływanie w niebezpiecznych miejscach (wymieniamy je poniżej w artykule, w akapicie dotyczącym kar). Aby uświadomić potencjalnym amatorom kąpieli w naturalnych zbiornikach wodnych, jakie niesie to ze sobą ryzyko, strona Rijksoverheid przygotowała listę takich niebezpieczeństw.
Jednym z nich jest fakt, że pływające osoby są niemal niewidoczne dla załogi statku śródlądowego. Musimy także pamiętać o tym, że duże statki nie mogą natychmiast zwolnić swojej prędkości lub zmienić kierunku poruszania się. Przepływające statki powodują także silny prąd, który dosłownie zasysa płynącą obok osobę.
Osoby decydujące się na pływanie w rzece, kanale, często nie zdają też sobie sprawy, że może je pokonać siła nurtu. Ponadto pływający w wodach naturalnych mogą odczuwać skurcze z powodu gwałtownie zmieniającej się temperatury i szybko ulegać wychłodzeniu.
Jednak szczególnie niebezpieczne są skoki z mostów. Rzeki wokół mostów charakteryzują się najczęściej dużym stopniem zmącenia wody. A to powoduje, że obiekty znajdujące się na dnie, zwyczajnie nie są widoczne. Porzucony w wodzie rower, czy inne przedmioty, stanowią niebezpieczeństwo głębokich ran ciętych. Trudno też w takiej sytuacji oszacować faktyczną głębokość rzeki w tych miejscach. A to niesie ze sobą ryzyko stłuczenia płuca, uszkodzenia rdzenia kręgosłupa i dożywotniego paraliżu całego ciała. A przecież nikt nie marzy o tym, by całe życie przeżyć jako tzw. „gadająca głowa”, jak określają pacjentów lekarze, by dobitniej podkreślić konsekwencje nieodpowiedzialnych skoków do wody.
Kary
Jak wspomniano, pływanie jest w niektórych miejscach nie tylko niebezpieczne dla zdrowia i życia, ale również zakazane. To samo tyczy się skakania z mostów. Grzywnę w wysokości 140. euro zapłacisz pływając w: rzekach, przez które prowadzone są drogi wodne, w kanałach, w pobliżu miejsc postojowych i cumowniczych dla statków, w pobliżu mostów, śluz, jazów lub pływających lin ograniczających, na trasach poruszania się promów, w portach i wokół nich, w obszarach poruszania się szybkich łodzi oraz w miejscach oznaczonych zakazem pływania.
Jak zachować bezpieczeństwo?
Przede wszystkim dobrze oszacowując swoje umiejętności pływania i regularne sprawdzanie ich na nadzorowanych basenach. Kiedy jesteś już w wodzie ćwicz rozciąganie stopy lub łydki podczas dryfowania.
Warto też, o czym pisaliśmy powyżej, zorientować się wcześniej, gdzie pływanie jest bezpieczne dla zdrowia i życia. Zapamiętaj też, że pływanie wzdłuż linii brzegu jest zdecydowanie bardziej bezpieczne, niż w poprzek akwenu wodnego. Zwykle woda w takich miejscach jest płytsza i w razie problemów, możesz się czegoś uchwycić. Szukaj też zbiorników wodnych, co do których masz pewność, że nie napłyną na ciebie wielbiciele sportów wodnych (np. surferzy, żeglarze, czy narciarze wodni).
Dobrze również jest tak zaplanować wypoczynek nad wodą, by wybrać się tam z grupą osób, które wzajemnie będą na siebie uważały. Świetnym pomysłem jest także umówienie się, że jedna z osób będzie czuwała nad bezpieczeństwem grupy (np. będąc w kajaku). Ma wtedy „oko” nie tylko na osoby pływające w wodzie, ale i pozostawione na brzegu rzeczy. Warto też umówić się na wspólny sygnał oznaczający wzywanie pomocy.
Jeżeli jednak naprawdę chcesz popływać samotnie, zawsze poinformuj kogoś o tym gdzie się wybierasz i o której godzinie planujesz powrót do domu. Kiedy wchodzisz do wody, załóż coś jaskrawego (jeśli pływasz w okolicy, w której uprawia się sporty wodne, najlepiej noś czepek). Dobre, widoczne w wodzie kolory to pomarańczowy, żółty, różowy i czerwony.
Co robić, gdy widzimy tonącego?
Tendencja do natychmiastowego udzielenia tonącemu pomocy, to działanie automatyczne większości z nas. A jednak wodne służby ratownicze radzą, aby ewentualnej akcji ratowniczej nie podejmować samodzielnie. Chyba, że jest się do tego specjalnie przeszkolonym i jest się w stanie ocenić okoliczności. Inaczej istnieje duże prawdopodobieństwo, że sytuacja ulegnie pogorszeniu, bo także ratujący będzie potrzebował pomocy.
Dlatego służby Reddingsbrigade Nederland radzą, by:
- zachować spokój i pomyśleć o własnym bezpieczeństwie,
- uważnie obserwować tonącego i miejsce, w którym się znajduje, by móc przekazać tą informację służbom ratunkowym,
- jak najszybciej powiadomić służby ratunkowe, dzwoniąc pod numer alarmowy 112,
- rzucić tonącemu pływający obiekt, którego mógłby się uczepić, np. plastikową piłkę, napompowany materac, czy kanister z przymocowaną linką,
- jeśli mimo wszystko zdecydujesz się wejść do wody, upewnij się, że ktoś widział, że podjąłeś akcję ratowniczą; jeśli sam popadniesz w kłopoty, np. przez silny prąd, nie próbuj dotrzeć do brzegu najkrótszą drogą, tylko daj się ponieść prądowi (nawet jeśli wynosi cię dalej w morze). Kiedy miniesz strumień prądu, będziesz mógł spokojnie od niego odpłynąć.
Na koniec dobra rada doświadczonych ratowników: wchodząc do wody, zawsze myśl o własnym bezpieczeństwie!
Źródło: Rijksoverheid, Reddingsbrigade Nederland, Rijkswaterstaat – Ministerie van Infrastructuur en Waterstaat
Foto: Pixabay