Dzień Świętego Marcina w Limburgii obchodzi się w okolicy 11 listopada. We współczesnej Limburgii Sint Maarten odbywa się głównie w otoczce lampionów, śpiewu i łakoci.
Sint Maarten (czyli Dzień Świętego Marcina) w Limburgii obchodzi się najczęściej 11 listopada. W niektórych regionach obchody zaczynają się już od początku tego miesiąca. Dość powszechne jest również świętowanie w tzw. „wigilię św. Marcina”, czyli 10 listopada). Być może ma to związek z tym, że w Holandii Sint Maarten obchodzone jest zarówno przez katolików, jak protestantów i muzułmanów. Ogólnie uważa się go za świąteczny dzień obchodów religijnych, związanych ze św. Marcinem z Tours. Jednak we współczesnej Limburgii Sint Maarten dedykowany jest przede wszystkim dzieciom i odbywa się głównie w otoczce lampionów, śpiewu i łakoci. Kim był św. Marcin? Skąd pochodzi zwyczaj obchodzenia Sint Maarten w Limburgii? Jakie tradycje związane z tym świętem są tu praktykowane? I gdzie możesz uczestniczyć w tych obchodach?
Pochodzenie święta
Pochodzenie święta nie jest całkowicie zdefiniowane, ze względu na różnice w hipotezach wysuwanych przez różnych naukowców. Jedni, jak James George Frazer przyjmują, że odnosi się ono do chrześcijańskiego święta płodności, podczas którego noszono ogień. Według badacza rytuał ten miał później zostać przejęty przez Kościół. Inni badacze twierdzą natomiast, że to Kościół odpowiedzialny jest za wprowadzenie rytuału. Z kolei niektórzy współcześni badacze uważają, że obchody Sint Maarten pojawiły się jako swoiste przyzwolenie na żebractwo. Było to potrzebne do przeżycia przez biednych mroźnych, zimowych miesięcy. Takie „żebracze święta” miały być częściej organizowane w tym okresie, ale też np. przy okazji Sylwestra, czy Trzech Króli.
Legenda Świętego Marcina
Obchody w Limburgii opierają się na legendzie św. Marcina (Sint Maarten). Dotyczy ona Marcina z Tours (około 316-397). Jego ojciec chciał, by Marcin został żołnierzem i wydał go armii rzymskiej.
Według legendy św. Marcin dotarł z rzymskimi legionami do Francji. Była zima i przeraźliwy chłód. Przy bramie wjazdowej do miasta Amien, zobaczył leżącego w śniegu żebraka bez odzienia, który najprawdopodobniej nie przeżył by mroźnej nocy. Święty Marcin przedarł mieczem swój płaszcz na pół i oddał go biednemu. Tej nocy śnił, że uratowanym od pewnej śmierci żebrakiem był Jezus. To był dla niego znak z nieba – opuścił legiony i został duchownym. Później, jako biskup, zasłynął jeszcze z wielu szlachetnych czynów, a w końcu został ogłoszony świętym. Dlatego 11 listopada został obwołany katolickim świętem. Ale to właśnie historia z płaszczem dla żebraka najczęściej przedstawiana jest na obrazach i we współczesnych inscenizacjach.
Świętomarcińskie tradycje
Sint Maarten obchodzone jest nie tylko w Holandii, ale też w Belgii, Północnej Francji, na Węgrzech, w Niemczech oraz w Polsce. W naszym kraju obchody kojarzą się przede wszystkim z poznańskim festynem oraz tradycyjnymi rogalami świętomarcińskimi. Jak Sint Maarten obchodzone jest w Limburgii? W tej części kraju uroczystości zwykle rozpoczynają się w kościele. Jednak obchody nie mogą się obyć bez przygotowywania lampionów (i odwiedzania z nimi domów), a przede wszystkim – świętomarcińskiego ogniska.
Uroczystości kościelne
Wciąż (zwłaszcza w Limburgii) wiele obchodów rozpoczyna się w kościele. Zbierają się w nich rodziny z dziećmi, by wysłuchać historii o św. Marcinie i wspólnie zaśpiewać pieśni o nim. W uroczystości uczestniczą również lokalne bractwa i aktorzy w kostiumach.
Po zakończeniu uroczystości kościelnych, wszyscy wychodzą na zewnątrz i gromadzą się wokół wejścia, by wziąć udział w pochodzie. Na jego czele, tuż za orkiestrą harmonii, na białym koniu jedzie aktor przebrany za św. Marcina. Za nim podążają bractwa biorące udział w uroczystości. Na końcu do pochodu dołączają zgromadzeni. Maszerujące w pochodzie dzieci niosą barwne lampiony. Pochód przechodzi wyznaczonymi ulicami miasta i udaje się w miejsce, w którym rozpalone zostaje świętomarcińskie ognisko. Następnie uczestnicy uroczystości rozkoszują się oferowanymi przez organizatorów słodkościami i ciepłymi napojami.
Lampiony
Sint Maarten to prawdziwe „święto światła” dla dzieci. Zgodnie z tradycją przygotowują one z tej okazji specjalne lampiony. Wykonują je z papieru, kartonu, a nawet wydrążonego buraka czy dyni. Współcześnie własnoręcznie wykonane lampiony coraz częściej wypierane są przez gotowe produkty, które oferują w tym okresie sklepy. Dzieci podążają z lampionami od drzwi do drzwi. Otwierającym domownikom śpiewają piosenki o św. Marcinie, za które są nagradzane łakociami i/lub owocami.
Kto nie chce odwiedzać okolicznych domów, zabiera lampiony na zorganizowany pochód, o którym pisaliśmy wyżej.
Świętomarcińskie ognisko
Jedną z najważniejszych tradycji w Limburgii jest rozpalenie Sint Maartensvuur, czyli świętomarcińskiego ogniska. Co do genezy tej tradycji, również i tu badacze dopatrują się różnych teorii. Jedna z nich mówi o tym, że do 11 listopada rolnicze zbiory musiały być zebrane w pomieszczeniach, a bydło zgromadzone w stajni. Aby to uczcić ubijano gęsi i rozpalano wielkie ogniska. To z kolei miałoby się odnosić do germańskiego święta czczenia zimy. Podczas tego zwyczaju roznoszono ogień i składano ofiary, aby ziemia była bardziej żyzna a zwierzęta bardziej płodne. Mówi się, że później Kościół przejął ten zwyczaj, aby zdobyć zaufanie ludności niechrześcijańskiej.
Piosenki na św. Marcina
Piosenki, które dzieci śpiewają na św. Marcina, to właściwie piosenki żebracze. Śpiewały je dzieci trzymające lampiony, które chodziły po domach prosząc o żywność. W zamian za piosenkę, otrzymywały coś do jedzenia. Współcześnie dzieci otrzymują łakocie i owoce. Nie zmniejszyło to jednak popularności piosenek śpiewanych przy okazji Sint Maarten. Jedna z najbardziej popularnych, to:
Sint Maarten, Sint Maarten
De koeien hebben staarten.
De meisjes hebben rokjes aan.
Daar komt Sint Martinus aan.
Geef een appel of en peer.
Ik kom het hele jaar niet weer.
Het hele jaar duurt zo lang,
Tot mijn lichtje branden kan.
Sint Maarten w Limburgii
Uroczyste obchody Sint Maarten świętowane są w wielu miejscach Limburgii. I tak w znajdującym się w pobliżu Horst Museum De Locht, dzieci mogą przygotować buraczaną pochodnię, którą ozdobią koralikami i wstążkami. W Maasbracht-Beek 10 listopada br. odbędzie się m.in. pochód świętomarciński zorganizowany przez stowarzyszenie dzielnicowe Bloemenhof. Z kolei w Weert obchody organizuje Scouting St. Maarten. Rozpoczęcie uroczystości w kościele Sint Martinus, a następnie przejście w pochodzie na teren siedziby harcerzy, gdzie rozpalone będzie ognisko, a na chętnych czeka poczęstunek.
Oczywiście nie sposób wymienić tu wszystkich, organizowanych w Limburgii uroczystości. Sprawdź na stronie swojej gminy lub lokalnych stowarzyszeń, czy imprezy takie odbędą się również w twojej okolicy.