home artykuły, limburgia, Polacy w Limburgii, w mediach Kamila Surowiec: „Z uśmiechem rozpoczynać każdy dzień”

Kamila Surowiec: „Z uśmiechem rozpoczynać każdy dzień”

Z zamieszczonego na firmowym fanpage’u filmu spogląda sympatyczna, piękna, zadbana i pewna siebie kobieta. Z pozostawionych przez klientów komentarzy przebijają się przede wszystkim dwa słowa: pasja i profesjonalizm. Kamila Surowiec prowadzi w Venlo salon piękności Camilla Beauty & Nails Studio. Kim jest? O tym w poniższym artykule.

Kamila urodziła się na Pomorzu. Mieszkała zaledwie 12 kilometrów od Morza Bałtyckiego, co do dzisiaj wspomina z wielkim sentymentem. Jako dziecko marzyła o karierze tancerki: w świetle reflektorów, na deskach wielkich i eleganckich teatrów, rozsianych po całym świecie. Już wtedy podświadomie wiedziała, że sukces wymaga pracy. Dlatego od 6. roku życia aż do szkoły średniej należała do zespołu tanecznego, z którym często wyjeżdżała na zawody w Polsce i za granicą. Życie napisało jednak inny scenariusz.

Holandia

Do Holandii przyjechała z mężem, który dostał tu bardzo atrakcyjną ofertę pracy. Holenderska otwartość i życzliwość, możliwości rozwoju, idealna organizacja i spokój – to wszystko sprawiło, że oboje natychmiast polubili ten kraj. Poczuli, że to właśnie tu chcą budować wspólne życie. I świetnie odnaleźli się w Limburgii. Jak mówi Kamila: – „Limburgia to dla mnie mój drugi dom, a zarazem piękny, zielony region Holandii. Małe klimatyczne miasteczka, wspaniałe, wszędzie dostępne trasy rowerowe, dużo ciekawych zabytków i miejsc wycieczkowych na łonie natury”.

Sukces

Dziś Kamila jest nie tylko szczęśliwą żoną i mamą czternastoletniego syna, ale też właścicielką salonu kosmetycznego w Venlo. Kobietą, dla której sukces to nie tylko realizacja marzeń, ale i poczucie spełnienia w każdej wyznaczonej sobie roli. Kobietą, która chce rozpoczynać każdy dzień z uśmiechem na twarzy. I wreszcie kobietą, która czuje się szczęśliwa w otoczeniu cudownych osób.

fot. Camilla Beauty & Nails Studio

To nie przypadek, że Kamila prowadzi salon piękności. Zresztą, jak sama mówi, „nic nie dzieje się bez przyczyny”. Urodą i wpływem działania kosmetyków na skórę interesowała się już jako nastolatka. Wtedy też postanowiła, że zostanie kosmetyczką. Okazało się jednak, że aby móc kształcić się w tym kierunku, trzeba najpierw zdobyć wykształcenie średnie. Jeszcze później, pod wpływem otoczenia, decyduje się na studia ekonomiczne.

Zaczyna pracę w biurze, jednak wciąż czuje, że taka praca nie daje jej satysfakcji, że wciąż fascynuje ją świat związany z branżą „beauty”. I postanawia iść za głosem serca. By móc żyć w zgodzie ze sobą i robić to, co kocha, kończy profesjonalną szkołę kosmetyczną w Holandii i dokształca się na różnych kursach związanych z tą dziedziną. W końcu, z dyplomem i zdobytymi na kursach certyfikatami, zakłada swój wymarzony salon kosmetyczny, który prowadzi z wielkim entuzjazmem i radością. W prowadzeniu działalności bardzo przydaje się zdobyta na studiach ekonomicznych wiedza z zakresu zarządzania przedsiębiorstwem i marketingu. Ale sukcesu nie osiągnęłaby, gdyby nie silne cechy charakteru: motywacja do działania, determinacja w dążeniu do celu oraz wiara w siebie.

Dlatego osiągnięcia sukcesu także nie uzależnia od miejsca, w którym się znajduje. Uważa, że można go osiągnąć zarówno w Polsce, jak i w Holandii. – „Chodzi tu głównie o nastawienie każdego z nas do życia. Postawienie sobie konkretnych pytań: co chcemy osiągnąć i jak chcemy to zrobić?”. Bardzo ważne jest dla niej profesjonalne podejście do klienta i oferowanych usług. Co zresztą, świetnie jej się udaje! Profesjonalizm i pasja, to dwie cechy, które podkreślają recenzujący jej usługi klienci.

Polska

Gdy pytam ją, czy zamierza kiedyś wrócić do Polski odpowiada, że to bardzo trudne pytanie. I dodaje: – „Na ten moment nie biorę pod uwagę powrotu do Polski. Tu, razem z mężem i synkiem, zbudowaliśmy swoje gniazdko. Mamy wspaniałych przyjaciół, pracę, którą lubimy. Jedyne czego nam brakuje to oczywiście nasi bliscy. Rodzice i rodzeństwo. Ale nigdy nie mówię nigdy. Uważam, że wszystko, co dzieje się w naszym życiu, jest gdzieś tam zapisane i ma swój sens. ”.

Przyszłość

Ponieważ Kamila jest osobą bardzo aktywną, wciąż chce się rozwijać oraz poznawać nowe rzeczy i miejsca. Poza prowadzeniem salonu kosmetycznego, od 7 lat spełnia się także jako… nauczycielka!

Wspólnie z dwójką przyjaciół – pedagogów oraz księdzem z polskiej parafii w Holandii, prowadzi charytatywnie szkółkę dla polskich dzieci na emigracji. Regularnie odbywają się tam zajęcia z języka polskiego, geografii, historii, plastyki i muzyki. Jak sama twierdzi: – „jest to bardzo wdzięczne zajęcie, które jeszcze bardziej napędza mnie do działania”. Ma nadzieję, że ta pozytywna energia zaowocuje w przyszłości czymś świetnym.

A co doradziłaby innym ludziom, którzy szukają swojego miejsca na emigracji? „Moim zdaniem wszystko jest możliwe do osiągnięcia, jeśli tego naprawdę mocno chcemy” – mówi. – „Każdemu może się to udać, musimy jedynie pozbyć się naszych wewnętrznych lęków i pokierować swoim życiem tak, jak chcemy żeby wyglądało”. Przyświeca jej przysłowie „Każdy jest kowalem swojego losu”. To my kierujemy swoim życiem i nie możemy poddawać się, kiedy napotkamy na swojej drodze przeciwności. – „Nie narzekajmy, tylko dążmy do swoich celów oraz spełnienia marzeń! Wykorzystajmy możliwości, jakie daje nam ten kraj. – mówi Kamila. – „I pomagajmy sobie nawzajem, tu, na emigracji. Razem jest o wiele łatwiej i w dodatku weselej!” – dodaje z uśmiechem.

 

Rozmawiała: Anna Knapen-Potyrała

Podziel się tym artykułem:Share on facebook
Facebook
Share on google
Google
Share on twitter
Twitter

Komentarze